6.05.2015r- Wtorek.
Wstałam
o 7, aby na pewno nie spóźnić się czy coś. Wzięłam rano prysznic.
Założyłam na siebie jeansy, z dziurami na kolanach. Czarna bokserka na
całe szczęście nie prześwitywała przez szarą bluzę. Włosy związałam w
kitkę. Wyszłam z pokoju z moją walizką. Walizkę postawiłam w korytarzu. W
kuchni zjadłam płatki na mleku oraz jogurt.
Równo o 9 pod mój dom podjechał Niall.
- Hej - przywitałam jego. Blondyn uśmiechnął się cmokając moje usta.
- Siemka - odpowiedział, po pocałunku.
Zapakował moją walizkę do bagażnika, w którym także była jego torba. Wsiadłam na miejsce pasażera.
- Długo będziemy jechać ?- zapytałam, gdy wyjechaliśmy z mojej posesji.
-
Jakieś 2 godziny - odpowiedział, po czym włączył radio. Podczas drogi,
swoją lewą rękę miał na moim udzie, czasami stukając palcem w rytm
muzyki. Dojechaliśmy do domku około 12. Dom był otoczony lasem. Obok
miejsca parkingowego była wydeptana wąska ścieżka, która prowadziła na
plażę.
- Podoba się kochanie ?- zapytał Niall, przytulając mnie od tyłu do swojej klatki piersiowej.
-
Jest pięknie - odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Weszliśmy do domu. Po
przekroczeniu można było zobaczyć salon połączony z kuchnią. W salonie
były drewniane schody, które prowadziły do dwóch pomieszczeń. Jednym z
tych pomieszczeń była łazienka, drugim sypialnia z podwójnym łóżkiem.
- Jest jedno łóżko - zauważyłam. Niall podrapał się po karku.
- Mogę spać na kanapie - zaoferował.
- Jest okej - odpowiedziałam.
Blondyn
podszedł do mnie, popchnął mnie na łóżko, następnie zaczął całować moją
szyję, aż w końcu złączył nasze usta w długim bardzo leniwym pocałunku.
- Idziemy się przejść ?- zaproponował, gdy skończyliśmy się całować.
Wyszliśmy
z domku, idąc na plażę. Podczas spaceru nasze dłonie, były ze sobą
złączone. Rozmawialiśmy cały czas o błahych rzeczach, jednym słowem
rozmowa była przyjemna. Gdy wróciliśmy do domu, Niall zamówił pizzę.
- Nie wiedziałam, że dowożą nawet do lasu - zaśmiałam się, gdy zobaczyłam Nialla, z pizzą w kartonie.
- Płacisz wymagasz - odpowiedział. Resztę dnia i wieczór spędziliśmy na kanapie oglądając filmy i jedząc pizzę.
- Kto pierwszy idzie się kąpać ?- zapytałam, w sypialni zwłaszcza, że była tylko jedna łazienki.
-
Idź pierwsza - odpowiedział. Wzięłam z torby kosmetyczkę oraz ubrania,
które posłużą mi za piżamę. Wzięłam prysznic, ubrałam bieliznę, krótkie
spodenki oraz trochę dużą koszulkę. Wróciłam do pokoju. Niall leżał na
łóżku, przeglądając coś na swoim telefonie. Położyłam się na łóżku,
zastanawiając się, jak będzie wyglądał nasz jutrzejszy dzień oraz jak
będą wyglądać relację, gdy wrócimy. Po około 30 minutach do pokoju
wszedł Niall. Był w samych czarnych bokserkach. Był nieźle umięśniony,
jednym słowem czysty seks. Był najprzystojniejszym facetem jakiego w
życiu widziałam, i pewnie zobaczę.
- Nie masz problemu, że będę
spał w bokserkach tylko ?- zapytał,spoglądając na mnie. Jedynie
pokręciłam głową. Wiem, że jak bym się odezwała, pewnie bym się jąkała i
wyszła na totalną idiotkę. Blondyn jedynie pokiwał głową i wszedł do
łóżka, nakrył się kołdra po pępek.
- Fajna koszulka - zakpił sobie z mojej koszulki. Na koszulce był rysunek marionetki.
-
Dzięki - odpowiedziałam. Chłopak przysunął mnie do swojej piersi,
przytulając. Był taki gorący, oraz pachniał, żelem pod prysznic.
- Dobranoc - powiedziałam ziewając.
- Dobranoc - odpowiedział.
7.05.2015r- Środa.
Obudziła
się rano w nieznanym mi miejscu. Dopiero po chwili przypomniały mi się
wspomnienia ze wczorajszego dnia. Wyszłam z pokoju, szukając Nialla. Był
w kuchni. Stał odwrócony tyłem do wejścia. Nawet przy najmniejszym
ruchu można było zobaczyć jego mięśnie.
- Usiądź gapiu pospolity - zaśmiał się chłopak z poranną chrypką.
- Skąd wiedziałeś ?- zapytałam speszona, siadając do stołu.
- W szybie szafki - odpowiedział wskazując palcem.
- Nie wiedziałam, że umiesz gotować - zdziwiłam się, gdy chłopak podał mi talerz z jajecznicą.
-
Wielu rzeczy nie wiesz - odpowiedział, puszczając mi oczko. Po
zjedzonym śniadaniu. Poszliśmy na plaże. Nie było aż tak ciepło, aby się
kąpać, lecz idealnie aby posiedzieć w spokoju i pogadać. Cały czas
Niall mi dokuczał, lecz w ten przyjemny i zabawny sposób. Do naszego
domku wróciliśmy dopiero wieczorem.
- Idę pierwszy się kąpać !- krzyknął Niall wchodząc po schodach. Zjedliśmy kolację i idziemy właśnie spać.
-
Dobra !- odkrzyknęłam do niego. Weszłam do sypialni, biorąc swoją
kosmetyczkę oraz piżamę. Po chwili do pokoju wszedł Niall, przepasany
ręcznikiem na biodrach.
- P..pójdę te..teraz ja - jąkałam mówiąc
kilka prostych słów. Szybko wzięłam prysznic. Ubrana w swoją wczorajszą
piżamę wróciłam do pokoju. Niall stał przy oknie w samych bokserkach.
Usiadłam na krawędzi łóżka.
- Wszystko okej ?- zapytałam blondyna.
-
Tak skarbie - potwierdził podchodząc do mnie. Złożył delikatny
pocałunek na moich ustach. Było tego za mało. Chłopak znowu połączył
nasze usta w pocałunku. Całowaliśmy się zachłannie przenosząc nasze
ciała na sam środek łóżka. Dłonie chłopaka błądziły po moim ciele, ja
swoje miałam na jego karku. Niall swoje pocałunki przeniósł na szyję.
-
Mogę ?- zapytał, na co przytaknęłam, z zawahaniem. Blondyn ściągnął ze
mnie koszulkę, składając pocałunki na moim nagim brzuchu. Po chwili do
koszulki dołączyły moje spodenki. Blondyn przez chwilę przyglądał mi
się, po czym złączył nasze usta razem. Chłopak podczas pocałunku,
wsadził swoją dłoń w moją bieliznę. Chłopak oderwał swoje usta od moich,
spoglądając w oczy, po czym schylił się do mojego ucha.
- Bądź tej nocy moja - wyszeptał.
- Dobrze - zgodziłam się. Chłopak jednym ruchem zdjął ze mnie stanik. Czułam jak moje policzki płoną.
-
Jesteś piękna - skomplementował mnie. Całował przez chwilę moje piersi,
po czym ściągnął moje majtki. Leżałam przed nim naga. Zahaczyłam swoim
palcem o jego bokserki, gdy znowu złączyliśmy nasze usta w pocałunku.
Niall zrozumiał mój znak ściągając z siebie bokserki. Schylił się po coś
do szafki. Rozerwał opakowanie, nakładając zabezpieczenie na siebie.
- Jak będzie boleć powiedz - wyszeptał do mojego ucha, wchodząc we mnie delikatnie. Na początku czułam ból.
-
Spójrz na mnie - poprosił i dopiero w tedy zdałam sobie sprawę, że
miałam zamknięte oczy. Niebieskooki zaczął powoli się poruszać. Przez
pewien moment czułam jeszcze ból, lecz później został on zastąpiony
przyjemnością. Wbijałam swoje paznokcie w plecy Nialla, gdy wykonywał
pchnięcia. Co jakiś czas z moich ust wychodziły jęki rozkoszy.
-
Dawaj kochanie, skończ to - wyszeptał do mojego ucha Niall. Chwilę po
tym doszłam jęcząc głośno imię Nialla. Kilka minut później Niall, także
doszedł. Wyszedł ze mnie, następnie z łóżka do śmietnika. Nakrył nas
kołdrą, przytulając mnie do swojej piersi.
- Dobranoc - wyszeptałam zmęczona.
- Dobranoc - cmoknął moje usta, po czym zasnęłam.
Buziole Wika Xx.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz