piątek, 21 lipca 2017

Rozdział 13

Kolejnego dnia nie poszłam do szkoły, bo miałam zwolnienie. Poprzedniego dnia wieczorem, do mojego pokoju zaszła matka, informując mnie, że kupiła mi witaminy, o które prosił mnie lekarz. Po nadrobieniu, zaległości zajęłam się oglądaniem serialu. W ciągu całego dnia obejrzałam cały sezon. I zdecydowanie jestem przekonana, aby zacząć oglądać 2 sezon.
OD: NIALL
Jesteś w domu ?
DO:NIALL
Tak, ale rodzice są
Nic więcej już nie napisał, więc miałam nadzieję, że zrozumiał, aby nie przychodzić. Zaczęłam rozpakowywać z kosza na pranie czyste ciuchy, które muszę wsadzić do szafy. Nie miałam ochoty na kolację po mimo, że mój brzuch burczał.  Akurat, gdy skończyłam wkładać wyprane ubrania do szafy, ktoś zaczął pukać w okno balkonowe. Podeszłam otwierając je.
- Hej - przywitał mnie Niall, składając pocałunek na moich ustach.
- Witaj - przywitałam go, posyłając jemu uśmiech. Lubię jego i to bardzo.
- Jak się masz ?- zapytał mnie Niall, drapiąc się po karku.
- Dobrze- odpowiedziałam, po czym zabrałam kosz do łazienki. W tym samym czasie Niall rozsiadł się na moim łóżku.
- Chodź do mnie - przywołał mnie do siebie, siadając na krawędzi łóżka. Usiadł w rozkroku dzięki czemu mogłam stanąć między jego udami.
- Czuć twoje biodra - zauważył, gdy położył swoje dłonie na moim ciele.
- Przecież jem - broniłam swojej osoby, lecz prawda była taka, że od samego rana dzisiejszego dnia zjadłam tylko 3 kanapki oraz 2 jogurty z czego ten jeden był pitny.
- Słyszę- powiedział, spoglądając pierw na mój brzuch, który zaburczał, później w moje oczy.
- Przesadzasz - starałam się jego przekonać, aby dał spokój tej sprawie. Blondyn westchnął, kładąc się n plecach na łóżku, ciągnąc moją osobę na swoje ciało, tak że teraz siedziałam okrakiem na jego biodrach.
- Lubię tą pozycję - zaśmiał się, sprawiając że zrobiłam się czerwona na policzkach.
- Przestań- starałam zakryć swoje policzki rękoma.
- To ty przestań, one są słodkie - wytłumaczył, łapiąc moje dłonie w swoje. Złączył nasze palce, później przenosząc nasze dłonie, za jego głowę co sprawiło, że nasze twarze były od siebie tylko parę centymetrów.
- Pocałuj mnie - poprosił. To były głupie. Zrobiłam tak jak powiedział. Złączyłam nasze usta razem. Blondyn wyswobodził swoje dłonie z moich, przenosząc je na moje biodra, oraz odwrócił nas tak, że to teraz ja leżałam pod nim.
- Pierwszy raz mnie pocałowałaś, zawsze to ja to robię - zauważył, gdy oderwaliśmy swoje usta od siebie. Znowu czułam jak krew podchodzi mi do policzków.
- Jesteś słodka - skomplementował mnie.
- Nie prawda - odpowiedziałam.
- Na prawdę - był przy swojej wersji.
- Będę się zbierać - odpowiedział wzdychając. Wstał z łóżka, po czym poprawił swoje włosy.
- Ale dopiero co przyszedłeś - zauważyłam.
- Na chwilę miałem tylko przyjść - wytłumaczył. Także wstałam z łóżka. Podeszłam razem z blondynem do balkonu.
- Dobranoc - powiedziałam pierwsza. Horan złożył pocałunek na moich ustach.
- Dobranoc - odpowiedział po czym wyszedł.
Buziole Wika Xx.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz